Rozdział 19 - Wreszcie szczęśliwy?
(Perspektywa Springtrap'a)-To tutaj!- Phantom Chica wskazała na pewne przejście bez drzwi do innego pokoju.
-Ale co tutaj?- zapytałem.
-To tutaj siedzi stróż. Patrzy w kamery, pilnuje, wiesz...
-No tak...
-Bardzo doceniamy jego pracę... Aaaale musimy się na kimś wyżyć i też mieć trochę rozrywki...
-To znaczy?- zaciekawiłem się.
-Odkąd zamknięto Fazbear's Fright nie mamy kogo straszyć. Poza tym co mamy robić przez 6 godzin w nocy? Wykorzystujemy okazję. Ale nie zabijamy go. W końcu trudno tu znaleźć pracownika. Nooo i z nowym nie ma tyle zabawy co z tym, co się już na tym zna. To jest jeszcze jakieś wyzwanie dla nas.
-Czyli macie rozrywkę.
-Dokładnie.
-A właśnie... WY macie... Gdzie jest reszta?
-Wszędzie! Raz tu, raz tam. Mówiłam... Teleportacja. Ale zazwyczaj spotykamy się na scenie.
-Też tu macie scenę?
-Tak.
-A pokój zabaw?
-Też.
-A Piracką, albo Dziecięcą Zatokę?
-I to i to.
-No, no...
-Co?
-Już nie ważne... To, co idziemy na tą scenę?
-Po co?- zapytała Phantom Chica.
-No sprawdzić czy są inni...
-A no tak!- załamałem się.- Więc chodźmy!
Zawróciliśmy i poszliśmy w stronę sceny prawym korytarzem.
-Powinni być. W końcu tak się wszyscy ucieszyli, że wreszcie będzie nowa atrakcja. Nie mogli się ciebie doczekać.
-N-na prawdę? Mnie?
-Tak!- lekko się uśmiechnąłem.
-Noo, a opowiedz mi trochę o reszcie...

-Radiem? Ale jak?
-Sama nie wiem...- usłyszałem nagle za sobą.
Momentalnie z Phantom Chicą się obróciliśmy.
-Jestem Phantom Mangle.- podała z uśmiechem rękę.
-Springtrap...- przedstawiłem i przywitałem się.
-To ty jesteś tą nową atrakcją?- zapytała.
-Tak...
-Przed chwilą przyjechał!- oznajmiła Phantom Chica.
-No to witamy w Fredbear's Fright!- uśmiechnąłem się.
(Perspektywa Mangle)
-Uff... Tylko więcej tam nie wchodź z tabliczką i balonem, dobrze?- mówiła Toy Chica.
-Dobrze!- zawołał po czym radośnie odszedł Balloon Boy.
-Nie wiem, on chciał coś udowodnić?- pytał zmęczony Toy Bonnie.
-Taa, że da się wejść z czymś jeszcze oprócz okrągłego ciała...- wstała z ziemi Toy Chica.
-Dobra... No to, co, idziemy do strażnika?- zapytałam.
-Tutaj nie wchodzę.- wskazała na wentyle Toy Chica.- Chyba, że po drugiej stronie.
-Po drugiej stronie ja wchodzę.- uśmiechnął się Toy Bonnie.
-Od dzisiaj już nie.- Toy Chica go ominęła i pobiegła prawym korytarzem.
-Ej, no!- pobiegł za nią Toy Bonnie.
-No super.- zaśmiałam się i poszłam tropem tej dwójki.
Po drodze spotkałam Foxy'ego.

-Właśnie ostatnio go spotkałem. Pytałem go o to i mimo, że odpowiadał, wydawało się jakby był w innym świecie...
-Myślisz, że dalej chodzi o Springtrap'a?
-Pewnie tak... Wydawał się być też trochę przygnębiony...
-Hmm...
-Ale nie przejmuj się, przejdzie mu...
-Oby...
-To co? Idziemy do strażnika?- ożywił po chwili mnie Foxy.
-Idziemy!- pobiegliśmy środkowym korytarzem.
Momentalnie skoczyłam odpychając się od ściany i zawiesiłam się na kablach i rurach na suficie. Weszliśmy w korytarz prowadzący do biura. Oczywiście strażnik to usłyszał i zaczął świecić latarką. Jednak po chwili zauważyliśmy po lewej stronie Toy Chicę. A strażnik właśnie zajrzał w kamery... Chyba będzie ciekawie...
(Persektywa Toy Bonnie'go)
No nie wierzę... A już prawie się udało... A teraz siedzę pod ścianą obok wentyli... Nagle przyszedł Balloon Boy.
-Cześć!- powiedział.-
-No hej...- odpowiedziałem byle jak.
Po chwili usłyszeliśmy krzyk... Strażnika?!
-No nie!- wstałem wkurzony.
-Co się stało?- zapytał dalej szczęśliwy Balloon Boy.
-To strażnik! Achh!- chodziłem wściekły.
-To chyba dobrze, że krzyczy!

Nagle z wentyli wyszła zadowolona Toy Chica.
-Toy Chica!
-Tak?- zapytała z uśmiechem.
-Jak mogłaś?! Po tej stronie są moje wentyle, a gdyby nie ty to i strażnika bym mógł wreszcie wystraszyć!
-Przykro mi... Następnym razem to zrobisz.- zaśmiała się odchodząc.
-No nie...- oparłem się o ścianę i zsunąłem się na podłogę.- No i co ja teraz mam zrobić?
-Zrobić to następnym razem!- Balloon Boy powtórzył słowa Toy Chicy.
-No dzięki...- załamałem się.
CDN możliwe, że w weekend. Mile widziane pomysły do następnego rozdziału ;3 Tylko w miarę do napisania x3 I jeśli będą dobre, umieszczę je w blogu :3
(i wiem, że na ostatnim zdj to nie Ty Bonnie, ale innego nie znalazłam x3)