Rozdział 12 - Co się wtedy stało?
(Perspektywa Mangle)No i co ja teraz mam zrobić? Goldy kazał mi pilnować Springtrap'a i kazał mu pracować, a on sobie poszedł do pokoju. Poczekałam chwilę, po czym poszłam w ślad za nim i stanęłam przed zamkniętymi drzwiami.
-Springtrap- zaczęłam
-Już coś powiedziałem.- odpowiedział byle jak zza drzwi.
-Ale Goldy po...
-Mówiłem, że nie obchodzi mnie co powie.
-Ahh... Dlaczego aż tak się nie lubicie.
-To nie tak, że go nie lubię... Po prostu go nienawidzę.
-Dlaczego?- ciągnęłam. Otworzył drzwi.

-Coś słyszałam...
-Pracowałem tam wraz z Golden Freddy'm, który wtedy nazywał się... Właśnie Fredbear...
-Że co?
-Tak... Zmienili mu imię, kiedy go, hmm... Odnowili...
-Ale... Dlaczego go nienawidzisz?
-Ahh... Pracowaliśmy razem, byliśmy przyjaciółmi, zawsze sobie pomagaliśmy... Ale...
-Ale?- dopytywałam.
-Po tym jak on... To zrobił... Zamknięto pizzerię... O mnie zapomniano... Te 30 lat...- przez chwilę, jakby patrzył w nicość...- Chociaż, wiesz co, nie chcę o tym mówić...
-Zaczekaj!- wrócił do pokoju...- No świetnie... Nadal nic nie wiem...-powiedziałam do siebie.
Oparłam się o ścianę i zaczęłam myśleć... Już wiem! Wiem kto może mi pomóc!
(Perspektywa Toy Chicy)
-Czyli już wszystko w porządku?- zapytałam.
-Tak...- odpowiedział z uśmiechem Foxy.
-Wiesz, długo nie widziałam u ciebie uśmiechu.. A z Mangle już rozmawiałeś?
-Tak, już chyba ze wszystkimi.- wciąż był zadowolony.
-Ale wiesz, co? Jest jeden ktoś, z kim chyba nie rozmawiałeś. Ktoś kto bez ciebie czuł się bezużyteczny...- Foxy się na mnie dziwnie popatrzył.- Eh... Ktoś z kim współpracowałeś, żeby dostać się do strażnika.- zastanowił się i nagle się ocknął.
-Balloon Boy!- krzyknął.
-No brawo.- zaśmiałam się.
-Dzięki Toy Chi!- pobiegł w stronę środkowego korytarza.
-Nie ma za co!- wreszcie wszystko wróciło do normy.
Nagle z wentyli wyszedł Toy Bonnie.
-I jak?- zapytałam.
-Zdążył założyć maskę. W nagrodę sobie jeszcze pożyje.- zaśmiał się.

-A rozmawiałaś już z Foxy'm?- pytał wychodząc.
-Właśnie przed chwilą.- uśmiechnęłam się.
-Ahh... Dobrze, że już wszystko wróciło do normy.
-Tak... Potrzymaj...- moje oczy zmieniły się na czarne, gdy podałam mu swój dziób. Posłusznie wziął.- Czemu się tak dziwnie uśmiechasz?
-No wiesz, po twoim powrocie może tu będę, może nie...
-Spróbuj tylko gdzieś uciec to mnie popamiętasz.
-No dobrze, dobrze, poczekam...- zaczęłam wchodzić do wentyli.- Może...- dodał ze śmiechem. Spojrzałam się na niego.- Już nic nie mówię!
-I tak ma być.- teraz ja się zaśmiałam i weszłam do wentyli.
(Perspektywa Mangle)
-No gdzie on jest?- szłam środkowym korytarzem.
Nagle natknęłam się na Foxy'ego.
-Hej Mangle!
-O, cześć. Słuchaj, nie widziałeś gdzieś Golden Freddy'ego?
-W sumie to nie, ale sprawdź na scenie, bo czasem pocza Toy Freddy'ego.
-Poucza?
-No tak, tak!
-Śpieszysz się gdzieś?- uśmiechnęłam się.
-Tak, do Balloon Boy'a!
-A no tak, tyle na ciebie czekał...
-Dlatego do niego idę!
-Raczej biegniesz.- zaśmiałam się.- Więc biegnij dalej.- pobiegł w kierunku pokoju gier, a ja poszłam na scenę.
-Hej Toy Freddy.
-Znowu mi będziesz kazała zejść?- mówił z załamaniem.
-Na twoje szczęście nie. Szukam Golden Freddy'ego.
-Tu go nie ma.
-Ahh... Nigdzie go nie ma!
-W sumie racja. Raz jest w zachodnim, raz w pokoju gier.
-Ale ja muszę go znaleźć!
-A coś się stało?
-Właśnie chcę się tego dowiedzieć...- poszłam do pokoju serwisowego.
Spotkałam tu Old Freddy'ego i Old Chicę.
-Hej Freddy, Chica- nie lubię mówić do nich Old. Myślę, że wtedy czują się obrażeni. Właściwa nazwa Foxy'ego też ma na początku Old...- Nie wiecie gdzie może być Golden Freddy? pokiwali przecząco głową.- No trudno, to na razie.- odeszłam.
Kurczę, ktoś powinien ich w końcu naprawić... Chica dalej w połowie nie ma rąk... Freddy jest zniszczony... Ale przynajmniej mogą sobie odpocząć, gdy my Toy'e zabawiamy dzieciaki... Szłam środkowym korytarzem, więc przy okazji zajrzałam do biura. Oczywiście siedział tam strażnik z maską. Szybko się wycofałam i w tej chwili zauważyłam Golden Freddy'ego na końcu korytarza.
-Goldy!- zawołałam.
CDN jutro ;3
Twój blog jest super !!!
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać następnego rozdziału :)))
Thx! ^^ Teraz to na pewno będzie jutro! :D
UsuńSuper Blog :)
OdpowiedzUsuńDzięki ^^
Usuń